Fotografia portretowa
Kiedyś oglądając film znanego podróżnika usłyszałam, że wódz plemienia, którego gościem był rzeczony podróżnik, nie pozwala zrobić sobie zdjęcia. Zapytany o powód odparł, że obawia się, aby fotografia nie odebrała mu duszy.
Pamiętam, jak mnie to ujęło. Nie strach oczywiście, ale to, że obraz człowieka, jego portret zawiera cząstkę duszy. Przez ten pryzmat na fotografię portretową patrzę do dziś. Poznając moich modeli staram się dociec, co kryje się za uśmiechem lub jego brakiem, za spojrzeniem w oczy, za silnym uściskiem dłoni.
Chcesz wiedzieć więcej?
Skontaktuj się ze mną
Pytam o to, co ludzi cieszy, nakręca, co jest dla nich ważne. To pozwala mi zaproponować im sesję, która nie tylko odda piękno zewnętrzne, ale przede wszystkim powie coś o człowieku, który jest na zdjęciu. To jest mój „przepis” na dobry portret.