Kinga
Z Kingą spotkałyśmy się więcej niż jeden raz. Jej sesja ciążowa miała trzy odsłony: przy kopalni Stanisław, w rzepaku, który zobaczyłyśmy w trakcie jazdy pomiędzy Szklarską Porębą a Sobieszowem i wreszcie na Szrenicy, gdzie dostałyśmy się wyciągiem, gdy Kinga była już w końcówce ciąży.
Jej sesja była niczym z „Dumy i uprzedzenia” w reżyserii Joe Wrighta. Ciepłe światło, nostalgia, przestrzeń i powietrze, klasyczna uroda i niezwykła kobiecość, delikatność przyszłej mamy, czas zatrzymany w obiektywie.
Podoba Ci się moja praca?
Zadzwoń lub napisz