„Mam na imię Julia. Chciałabym Ci zrobić zdjęcie…”
Tak zazwyczaj zaczynam rozmowę sięgając po aparat fotograficzny. Pierwszy podarowali mi rodzice jeszcze w podstawówce. Byli uważnymi obserwatorami i szybko doszli do wniosku, że dla ich córki poza sportem liczy się właśnie fotografia. Tak zostało do dziś.
Mój świat wypełnia ruch, energia, ale z drugiej strony chęć ich uchwycenia, zamknięcia w oku migawki.
Mam taką teorię, że gdy robię zdjęcie tak naprawdę robię dwa. Jedno jest moje, to moje spojrzenie na rzeczywistość: obraz, kadr, kolor, światło, kompozycja. Drugie to Twoje zdjęcie, Twoje odczucie tamtej chwili, wspomnienie przechowywane w zakamarkach umysłu. Pamięć zapachów, dźwięków, ludzi, uczuć i doświadczeń. Twoje zdjęcie będzie się zmieniać, bo i Ty z czasem będziesz, ale nadal pozostanie ono moim spotkaniem z Tobą i próbą odkrycia czegoś, co jest głęboko ukryte, czego nie widać na pierwszy rzut oka, czego może się nawet nie spodziewasz a co jest tak cenne.
Chcesz dowiedzieć się więcej?
Zadzwoń lub napisz
Przez długi czas starałam się łączyć moje obie pasje sport i fotografię. Trzy lata temu podjęłam jednak jedną z moich najlepszych decyzji. Zrezygnowałam z pracy zawodowej w sporcie i podjęłam naukę we Wrocławskiej Szkole Fotografii gdzie zrozumiałam, że to fotografią chce się głownie zajmować.