Kinga
Kinga w kolejnej odsłonie, góry, rzepaki i studio były już za nami. W końcu przyszedł czas na mój ulubiony plener czyli karkonoski las.
Kingę porwałam do lasu niedaleko leśniczówki Szronowiec w Szklarskiej Porębie w lipcowy wieczór.
Wędrowałyśmy aż do zachodu słońca i wyszła nam z tego piękna leśna opowieść fotograficzna.
Uwielbiam ten las, letnią zieleń, mchy, paprotki i do tego uroda Kingi…
Chcesz wiedzieć więcej?
Skontaktuj się ze mną